To ciasto wymyśliłam na urodziny Męża i okazało się strzałem w 10! Na Święta zrobię ponownie PRZEPIS ⤵️⤵️⤵️ https://rondel.pl/przepis,szyszkowy
Urodziny to wyjątkowe okazje, które zasługują na równie wyjątkowe potrawy, które zaskoczą i zachwycą naszych gości. Jeśli zastanawiasz się, co na obiad urodzinowy, to dobrze trafiłeś! W tym artykule znajdziesz aż 10 pomysłów na niebanalne dania, które z pewnością zrobią wrażenie na Twoich bliskich.
Zobacz więcej pomysłów na temat jedzenie imprezowe, jedzenie, przepisy kulinarne. 2022-05-31 - Odkryj należącą do użytkownika Klaudia tablicę „Urodziny męża ” na Pintereście. Pinterest
To ciasto wymyśliłam na urodziny Męża łącząc jego ulubione smaki. Szyszkowy król okazał się strzałem w 10! Ciastem zachwycił się nie tylko Mąż, ale i goście. Od razu spisałam przepis, jak zrobiłam to
. Jestem ciekawa czy obchodzicie Dzień Mężczyzny czy bardziej Dzień Chłopaka? Mamy marzec i niedawno mieliśmy dzień kobiet, zaraz potem dzień facetów. I o ile o tym pierwszym pamięta się bardzo dobrze, to moi koledzy w pracy dotkliwie odczuli brak zainteresowania ich osobami. Chwilkę się nad tym zastanawiałam z dziewczynami i uznałyśmy, że bardziej pamięta się o 30 września, chyba taka tradycja ze szkolnych lat. Nie mniej jednak natchnęło mnie to do skomponowania listy najlepszych hitów na trzydzieste urodziny dla się pewnie, dlaczego na 30-ste, a nie np. na 50 czy 60 (hm, jak tak teraz się nad tym zastanawiam, to mam ochotę popełnić wpis również dla tej kategorii wiekowej), ale do 30 mi po prostu najbliżej, więc sprawa wydaje się prosta. Sama w tym roku będę obchodzić swoją trzydziestkęSwoje propozycje podzieliłam na 3 kategorie: coś extreme dla chłopaków lubiących mocne wrażenia, coś dla domatorów i w 3 opcji coś dla prawdziwych propozycje na prezent dla chłopaka po 30-stce Mówisz extreme i od razu widzisz skok na bungee, nurkowanie głębokie w jaskiniach albo lot na paralotni. Wszystko się tutaj zgadza, ale można pogrzebać troszkę bardziej i wynaleźć coś równie atrakcyjnego, mniej oczywistego i podnoszącego adrenalinę. Mam tutaj na myśli kurs:kurs jazdy na snowbordzie lub innej desce – to coś co łączy szybkość i umiejętności sportowejazdę na torze wyścigowym – jest kilka opcji, można prowadzić auto samodzielnie, albo po prostu nawigować profesjonalnego kierowcę, który zadba o extreme w mistrzowskim stylujazda monster truckiem np. po złomowisku, gdzie można zgnieść inne autalekcja karate lub kick boxinguweekendowy wyjazd na off road – najlepiej taki, gdzie można zabrać kolegów do jednego auta, wówczas awansujemy na najlepszą żonę/dziewczynę pod słońcemJeżeli nasi 30 letni partnerzy są otwarci na takie aktywności, to myślę, że tego rodzaju prezent ucieszy ich bardziej niż kolejna koszula do kolekcji lub perfumy. To są oczywiście potrzebne podarunki, ale może warto czasami zadbać o inną sferę ich życia, niż tylko ta materialna odsłona 🙂Co może uszczęśliwić 30-sto letniego domatora?Klasyki prawda? Ale najważniejsze jest to, żeby trafić w ich gust i styl spędzania wolnego czasu. Od siebie mogę polecić na pewno planszówkę Gierki Małżeńskiez wykorzystaniem rysunków Mleczki – nie tylko fajna zabawa, ale też pretekst do błyskotliwych dialogów. Mamy tą grę i zabawa jest świetna! Poza tym sprawdziłam na swoim narzeczonym temat książek/prenumeraty, gadżetów do domu i ubrań. Domator lubi funkcjonalne podarunki. Można tu dorzucić wszelkie gadżety kulinarne czy dekoracje do domu, zwłaszcza jeżeli jest singlem i mieszka sam. Osobiście z tych propozycji najbardziej podoba mi się duży zestaw młynków do przypraw, kolekcja Star Warsów oraz elegancki pasek. Jeżeli nasza zażyłość z owym trzydziestoletnim domatorem jest bardzo bliska, to nie powinniśmy mieć oporów przed sprawieniem mu fajnego zestawu ręczników czy zabawnego t-shirtu zwracającego uwagę na jego podeszły już wiek 🙂Pomysły na prezent dla prawdziwych facetówMoja mama zawsze mówiła, że prawdziwy facet powinien i ugotować, i posprzątać, i jeszcze na dodatek zrobić samochód. W filmach obraz prawdziwego mężczyzny często kojarzony jest ze szklanką whisky, cygarem, garniturem. Jak temu podołać dokonując wyboru prezentu dla takiego gościa? Sprawa nie wydaje się prosta, ale zawsze możemy zaprosić go na kurs gotowania lub np. kurs sushi – będzie bardziej elegancko. Dla prawdziwego gentelmena możemy także pozyskać zaproszenie na degustację 18-letniej szkockiej lub wykład na tema cygar i sztuki ich palenia. Gdyby jednak szukać dalej to pozostaje zaproszenie do krawca na uszycie koszuli na miarę – to wydaje się bardzo fajnym i nieoklepanym pomysłem. A jak nie koszula, to może jakiś ciekawy dodatek? Poszetka, nowy krawat, zegarek. Dlatego jeżeli macie Drogie Panie w swoim domu mężczyznę, który ceni takie podarunki, nie zwlekajcie. Za każdym razem gdy będzie to miał na sobie, będzie o Was myślał, a to dosyć miła perspektywa. Wpisy na temat pomysłów prezentowych pojawiają się na moim blogu dosyć często. Nawet w temacie facetów znajdziecie kilka inspiracji np. tutaj lub tu, gdzie piszę o propozycjach na idealny prezent dla chłopaka na Walentynki. Za każdym razem staram się podawać nowe, oryginalne propozycje, ale jeżeli jeszcze Wam mało, to zerknijcie tutaj, do kopalni prezentów na urodziny dla mężczyzny.
To był bardzo intensywny weekend :) Jak postanowiłam, tak zrobiłam dla męża tort- dość pokaźnych rozmiarów. Co prawda nie wyszedł mi do końca tak jak chciałam, przez brak czasu i brak sił. Pierwszy raz robiłam lukier plastyczny. Kruszył się, coś zrobiłam nie tak jak trzeba. Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej, a zapewne jeszcze nie jeden raz będę próbować :) Przepisy na biszkopt oraz na masę zaczerpnęłam z internetu. "Po drodze" będę wszystko opisywać :) W piątek zrobiłam masę śmietanowo-kokosową (swoją drogą, chyba najlepsza masa do tortu, jaką w życiu robiłam i jadłam!!!). Przepis, który wykorzystałam znalazłam: Jako, że tort robiłam bardzo duży, zrobiłam z 1,5 porcji Składniki na 1 porcję masy śmietanowo-kokosowej: 1 biała czekolada 0,5l śmietanki 30% ok 100-150g wiórków kokosowych 250ml śmietanki doprowadzamy do wrzenia, po czym rozpuszczamy w niej czekoladę. Zostawiamy do ostudzenia, a w tym czasie ubijamy na sztywno pozostałą śmietanę. Śmietankę z czekoladą mieszamy z tą ubitą. Na koniec dodajemy kokosu i delikatnie mieszamy- masę należy trochę schłodzić przed posmarowaniem nią biszkoptu. Również w piątek zrobiłam niewydarzony lukier. Przepis również zaczerpnęłam z sieci: Mój lukier się kruszył, najprawdopodobniej za słabo go wygniotłam. Następnym błędem było pozostawienie go do soboty, bo strasznie stwardniał i musiałam go wyrabiać na nowo. Jednak brak czasu zmusił mnie do tego. Jako, że lukier mi nie wyszedł, nie będę się na ten temat rozpisywać ;) najlepiej zerknąć w link. Nadeszła sobota i konkretna robota. Biszkopt zrobiłam według przepisu świetnej kucharki: - pyszny, delikatny, mięciutki. Zrobiłam 3 duże, prostokątne blachy biszkoptu (każda z 5 jaj). Ciasto wyrosło odpowiedniej wielkości, akurat tak, żeby przeciąć na dwa blaty. Składniki na jedną blachę: 5 jaj 3/4 szklanki cukru 2/3 szklanki mąki pszennej, tortowej 1/3 szklanki kakao Białka jaj ubijamy na sztywno, po czym dosypując po łyżce cukru ubijamy aż masa zrobi się gęsta i jednolita. Następnie wlewając po jednym żółtku, ubijamy nadal. Przesianą mąkę i kakao, po łyżce dosypujemy do jajecznej masy i delikatnie mieszamy szpatułką, uważając, żeby masa jajeczna nie "oklapła". Tak przyrządzoną, wlewamy na blachę, której spód wykładamy papierem do pieczenia. Pieczemy 35-45 minut w piekarniku o temperaturze 160-170 stopni, do "suchego patyczka". Po upieczeniu, upuszczamy blachę z wysokości ok 60cm na podłogę. Po czym pozostawiamy ciasto, do wystudzenia. Kroimy dopiero, kiedy ciasto będzie zupełnie zimne. Krótka fotorelacja: Następnym zadaniem było przyrządzenie kremu maślanego, który wyrówna biszkopt i będzie "klejem" dla lukru. Składniki: 1 kostka miękkiego masła 1 szklanka cukru pudru 1 łyżka mleka Masło ubijamy na puszystą masę, dodajemy cukier puder i mleko. Ja dodatkowo dodałam odrobinę kakao do mleka. Masa jest puszysta, ale i dość gęsta. No i najlepsza zabawa. czyli kształtowanie tortu. Oczywiście wzorowałam się na zdjęciu gitary męża. Sam kształt pudła wyszedł fajnie, byłam z niego zadowolona. Gorzej poszło z gryfem, a najgorzej z lukrem, którego nie mogłam właściwie rozwałkować, więc nakładałam go na tort w kawałkach. Tak powinna wyglądać ta gitara, jednakże z braku deski/blatu przenośnego, odpowiedniej wielkości, musiałam jedną część gryfu usunąć. Po przecięciu biszkoptu, nałożyłam krem śmietanowo- kokosowy. Po nałożeniu drugiej części biszkoptu, nałożyłam krem maślany, w celu skorygowania nierówności w cieście (w wielu miejscach były docinki, dokładki ciasta, malutkie kawałeczki, stąd dziury w cieście). Ostatni etap, nakładanie zabarwionego lukru- czyli to, co mi nie wyszło ;) Efekt końcowy: Ciasto po przekrojeniu: Najważniejsze, że mężowi się podobało, a i wszystkim smakowało!! :) Nad tortem w sumie spędziłam 7 godzin. Bolą mnie ręce, plecy, nogi i oczy. Ale dla osób, które kochamy, możemy wiele znieść! :)
Do wykonania tego tortu potrzeba trochę cierpliwości i kilka gadżetów, które ułatwiają jego przygotowanie. Mogę jednak śmiało polecić go każdemu, bo rezultat nas zachwycił - tort jest mocno czekoladowy i niezbyt słodki. Jeżeli myślimy o robieniu tortów, warto kupić sobie przecinak do blatów - taki drut na rączce, którym przetniemy biszkopt na idealnie równe krążki - a także platikową obejmę, dzięki której tort będzie miał idealnie równe zaczerpnęłam ze starego numeru Claudii. Składniki:Biszkopt (mój stały przepis z małą zmianą):4 jajka1/2 szklanku cukru1/2 szklanki mąki pszennej1/2 szklanki mąki ziemniaczanej3 saszetki czekolady w proszku (polecam dobrą markę, np. Suchard lub Lindt)aromat rumowyłyżeczka proszku do pieczeniaKrem:300 g dobrego masła1/2 szklanki cukru pudrutabliczka gorzkiej czekoladyszczypta imbirukieliszek ajerkoniakuPolewa:tabliczka gorzkiej czekolady1/2 kostki masłaPrzygotowanie biszkoptu:Oddziel żółtka od białek. Żółtka utrzyj dokładnie z cukrem, a białka ubij na pianę. Do masy żółtkowej dodaj mąkę z proszkiem, aromat i czekoladę. Jeżeli masa będzie zbyt gęsta, możesz dodać jeszcze jedno żółtko. Do gotowej masy dodaj pianę z białek i delikatnie wymieszaj. Przełóż ciasto do tortownicy i piecz przez około 30 minut w 180 stopniach, sprawdzając patyczkiem, czy ciasto jest już gotowe w najlepiej jest upiec dzień wcześniej, bo wtedy lepiej się go kroi. Używając przecinaka, przetnij biszkopt na 3 części. Jeżeli ma "górkę", odetnij ją. Krem: Czekoladę rozpuść na parze i ostudź. Masło utrzyj z cukrem i podziel na dwie części. Do jednej części dodaj 3/4 czekolady oraz szczyptę imbiru, a do drugiej resztę czekolady i ajerkoniak. Krążki biszkoptu przełóż kremem - najlepiej otoczyć tort obejmą i nakładać kolejne warstwy, wtedy wychodzi równo. Biszkopt można nasączyć, ale ja nie nasączałam i to nie przeszkadzało. Gotowy tort odłóż do lodówki, żeby polewę: czekoladę i masło rozpuść na parze, wymieszaj, i kiedy zacznie tężeć, posmaruj tort. Udekoruj. Tort jest najlepszy, kiedy trochę postoi w lodówce i "przegryzie się". My zjedliśmydziś od razu połowę :)
przepisy na urodziny męża